Rozwodnienie udziałów jest jednym z największych zagrożeń dla wspólników mniejszościowych. Aby skutecznie się przed nim obronić, należy prawidłowo ukształtować swoją pozycję w spółce.  

Czym jest rozwodnienie udziałów?

Rozwodnienie udziałów polega na podwyższeniu kapitału zakładowego spółki poprzez ustanowienie nowych udziałów, które są obejmowane tylko przez niektórych wspólników. Tym samym, w wyniku podwyższenia kapitału zakładowego zmniejszeniu ulega udział procentowy danego wspólnika w kapitale zakładowym spółki, a co za tym idzie – uszczupleniu ulegają także jego prawa (np. prawo głosu, udział w zysku). W praktyce, przy określonym układzie sił w spółce, rozwodnienie udziałów może być zastosowane jako instrument marginalizacji mniejszościowych wspólników.

Jak wygląda procedura rozwodnienia udziałów?

Zmiana umowy spółki skutkująca podwyższeniem kapitału zakładowego wymaga podjęcia uchwały zgromadzenia wspólników większością 2/3 głosów. Co prawda zgodnie z przepisami dotychczasowi wspólnicy mają prawo pierwszeństwa objęcia nowych udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym w stosunku do swoich dotychczasowych udziałów, jednak uchwała o podwyższeniu kapitału zakładowego może wyłączyć prawo pierwszeństwa w tym zakresie. Kontrowersyjne jest przy tym, czy wspólnik pozbawiany prawa pierwszeństwa musi wyrazić na to zgodę. Wspólnik może oczywiście zaskarżyć uchwałę o podwyższeniu kapitału zakładowego, jednak stawia to go w pozycji, w której musi się bronić przed już dokonanymi czynnościami, co będzie angażujące zarówno czasowo, jak i finansowo.

Jak chronić się przed rozwodnieniem udziałów jako wspólnik mniejszościowy?

Najlepszym sposobem zabezpieczenia przed rozwodnieniem udziałów jest wprowadzenie odpowiednich postanowień do umowy spółki. Możliwe jest na przykład wprowadzenie do umowy spółki postanowienia, które wyłączy możliwość pozbawienia wspólników mniejszościowych prawa pierwszeństwa bez ich zgody.

O tym, co jeszcze warto wynegocjować w umowie spółki piszemy w artykule Co wspólnik mniejszościowy powinien wynegocjować w umowie spółki z o.o.?

Mikołaj Stacherski, Martyna Kunke